W piątek 13 maja 2016 roku około godziny 14:30 na drodze krajowej nr 8 w okolicy miejscowości Trzebnik kierowca samochodu marki Volkswagen ratując się przed zderzeniem wjechał do rowu i zatrzymał się na przydrożnym drzewie.
Ze zgłoszenia które odebrał dyżurny PSP w Dzierżoniowie wynikało, że doszło do wypadku drogowego, w którym pali się samochód. Z informacji świadków wynika że najprawdopodobniej kierowca jadący samochodem marki Volkswagen w stronę Kłodzka, nie chciał uderzyć w samochód skręcający w lewo do miejscowości Trzebnik. Kierowca zjechał na pobocze, złamał betonowy słupek i zderzył się z drzewem. Pierwszy na miejscu pojawił się zastęp OSP Łagiewniki, który zastał już zgaszony pojazd przez przypadkowych kierowców gaśnicami proszkowymi. Kierowca znajdował się już poza pojazdem i po chwili został odwieziony przez załogę karetki pogotowia na izbę przyjęć do szpitala w Dzierżoniowie. Działania strażaków polegały na zakręceniu butli w instalacji gazowej, odcięciu akumulatora, rozwinięcie linii szybkiego natarcia w razie ponownego zapalenia się pojazdu, oraz zabezpieczenie miejsca wypadku. Przez około 20 minut w miejscu zdarzenia ruch odbywał się naprzemiennie.
Moje trzy grosze; Temu kierowcy jeszcze się udało. Przejechał rów ale poległ na drzewie.
Jak długo "droga śmierci" (Droga Krajowa nr 8) będzie miała takie pułapki? Ile jeszcze osób będzie musiało polec?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz